Czy warto? "Wyznaję" Cabre

Penny

To może ja się odniosę do fragmentu offtopu z dziś, w którym liczyłam na wsparcie w dalszym brnięciu przez "Wyznaję" Cabre.
Podobno hit hitów, miało pobić każdą książkę Zafona, Mendozy, Cortazara i pewnie kilku kolejnych, a tu klops. Chyba, że mój mózg po prostu już nie rejestruje zawiłych subtelności.
Wracając do meritum, czy ktoś przetrawił tę książkę i jest w stanie się na jej temat wypowiedzieć? Pochlebnie lub nie ;D
Etc.

isamar

Coś mi się plącze po głowie ten tytuł, chyba ostatnio coś o niej słyszałam - ale czytać nie czytałam. Nie mam zresztą zaufania do książek, które reklamuje się jako coś dla fanów książki X, następną książkę X, książkę lepszą niż X. Te obietnice jeszcze nigdy się nie spełniły.

Penny

Ale tę mi polecił mój ulubiony pan z Empiku! Taki najulubieńszy, którego rady zawsze się sprawdzają i och. I nagle po prostu albo ja nie sprostałam wymogom książki, albo odwrotnie. I stąd mój dylemat i wewnętrzny niepokój. Jak ta sosna się czuję, o.

isamar

Ha! Do empika tym bardziej nie mam zaufania. Przynajmniej do tych moich empików, w których stale robią przemeblowanie tak, by książki zajmowały jak najmniej miejsca. Jeszcze ze dwa i cała dostępna u nich literatura zmieści się na jednej półce.

Miękko

O książce słyszę pierwszy raz, ale ostatnio tak nic ambitniejszego nie czytam, że aż się wstyd przyznawać. Ale empik! Jak dla mnie nie ma lepszego miejsca do... wszystkiego (no dobra, nie licząc ikei i sklepów z butami), ale może to tylko te w Warszawie są takie superowe. Także jak to jeszcze ten ulubiony pan z empiku, to ja bym była pewna, że wierzy w to, co mów. Tylko, że sprawa może być taka, że Wasze gusta w tym jednym wypadku się minęły i klops, nic nie poradzisz. Bardzo chciałabym się wypowiedzieć konkretniej, ale że o książce nic nie wiem, to nie mam jak...

Penny

To ja polecam Empik w SCC w Katowicach i Rafała <3
Oprócz tego, że częstuje kawą i żelkami (!) to poleca i pożycza(!) baaaaaaaardzo przyjemne książki. No może oprócz tego Wyznaję. Może.

isamar

Hm... może by się tak przenieść do Katowic...

sylville

Penny, nie powinnaś zachwalać żadnego oczytanego samca na forum pełnym bab, to się źle skończy. jakiś nalot na katowice albo i gorzej...!

eta

katowice są brzydkie!

kaj

Et, nie wierzę. Ciastka Cię nie przekonują?!
Penny, przypomniała mi się taka manga, gdzie księgarnia zarabiała głównie zajebistemu sprzedawcy xd W kwestii książek ufam tylko mojej matce, bo ona przeczytała WSZYSTKO warte przeczytania. I myślę, że teraz już nie ma dobrych hitów, są tylko hity hity, bo ktoś za ich popularność zapłacił grubą kasę. Pewnie znajdziecie lukę w moim rozumowaniu, ale trzymam się bezpiecznej zasady, że książki muszą poleżeć. Tak z 10 lat. A niektóre to i 50. Wtedy można bezpiecznie czytać xd

mol

Nie byłam w Katowicach, ale ciastka mnie zdecydowanie przekonują xd

Cath

Apropos: "Patrz, patrz
Jeśli melanż to tylko u nas w Kato
Gdzie?
Pali się piątka
Ile?
Dla nas to za mało
Domówki?
Jestem legendą jak Lech Wałęsa
Na nich obstawiam, gdzie się mój Lech wałęsa"

Osobiście w Katowicach byłam raz i jeśli jest choć w połowie tak przystojny jak mój wrocławski kurier to chętnie bym sobie popatrzyła... A kawa i ciastka zawsze na propsie. Książki nie czytałam, ogólnie nie czytam książek autorów wspomnianych przez Penny.

Penny

"Katowice są brzydkie" powiedziała mieszkanka Zabrza <333 Ett, cóż za słodka hipokryzja Very Happy

Cath, ale cycat z Zafona w stopce masz ;D

sylville

ciastka z kato wszystkich przekonują <3

Kaj, no wiesz co, ta Twoja teoria wyklucza tak wybitne dzieła jak zmierzch...! no naprawdę, co Ty nam tu proponujesz w ogóle xd
a tak serio, ktoś tam wyżej pisał, nie ufa niczemu, co jest reklamowane jako książka dla fanów Xa albo książka podobna do Xa, albo po prostu bestseller [najlepiej: amerykański bestseller]. ja też nie ufam. sceptycznie podchodzę również do wielu rzeczy, które są nowością wydawniczą, bo wiadomo, że jeśli jakaś książka ma 50 lat i ktoś - poza polonistami - o niej pamięta, to znaczy, że warto ją przeczytać. ale wiem jednocześnie, jaką sobie krzywdę robię, bo z nowościami nie-z-zakresu-fantastyki jestem taaaaaak do tyłu, że o matko. nie można mieć wszystkiego, że tak filozoficznie zakończę.

Cath

Bo lubię cytaty, korzystam m.in. ze strony cytaty.info ;D. A co do Zmierzchu... Nic nudniejszego w życiu nie czytałam.

Penny

Oj, to smutne, nigdy nie rozumiałam korzystania z cytatów, których kontekstów się nie zna, ale łotewa.
O Zmierzchu powiedzieć można wiele, ale nie, że jest nudny o.O na litość mojej babci do biednych porzuconych jaskółczych piskląt!