Problemy z interpunkcją

Leaena

Zdania, z którymi mamy problem. Jednym słowem: czy tutaj powinien być przecinek czy nie?

Zacznę od siebie: "W jaki sposób to zrobimy to już tylko nasza sprawa."
Czy przed drugim "to" powinien być przecinek?

sylville

ja bym tam przecinek postawiła, bo zdanie rozwija nam się do: [To], w jaki sposób to zrobimy, to [jest] już tylko nasza sprawa., ale ze względów estetycznych te pierdółki wyleciały. przecinek jednak nie wylatuje.

Miękko

Też by wstawiała, bo widzę to "jest" w domyśle, a więc mamy dwa czasowniki, które należy rozdzielić.

Leaena

Czy w zdaniu: Suzanne nie była w stanie jej pocieszyć, natomiast rodzice wiedli sielankowe życie, w końcu to nie ONI pobierali się z przymusu, tylko ONA. powinien być przecinek przed "tylko ONA"?

sylville

mówię to bez stuprocentowego przekonania, ale zostawiłabym ten przecinek, bo w elipsie jest '[...] w końcu to nie ONI pobierali się z przymusu, tylko ONA [pobierała się z przymusu].' no i bardziej by mi tam pasowało 'ale' zamiast 'tylko', które rozwiewałoby wszystkie wątpliwości, no ale.
swoją drogą, o matko, jak ładnie to zdanie się nie skleja w całość xd

Leaena

Cóż, nie pisałam tego, więc zmieniać nie mogę, co najwyżej — zasugerować zmianę. No ale dziękuję za pomoc.

.

Hej, hej, hej!
"Na domiar złego wielki, stary dom najwyraźniej za wszelką cenę postanowił pozbyć się uciążliwych lokatorów."
1. Czy przed 'wielki' powinien być przecinek?
2. Czy po 'wielki' powinien być przecinek?
3. Czy 'najwyraźniej za wszelką cenę' oddzielić przecinkami?
''Kiedy oznajmiono, że przenoszą się do starego, szlacheckiego pałacu umiejscowionego na kole podbiegunowym wszyscy zgodzili się, że nic gorszego nie może się już wydarzyć."
1.Czy 'umiejscowionego na kole podbiegunowym' oddzielić z obu stron przecinkami?
2. Między 'starego(,) szlacheckiego' ma być przecinek? (Chyba nie).

Miękko

Na moje: "Na domiar złego wielki, stary dom najwyraźniej postanowił za wszelką cenę pozbyć się uciążliwych lokatorów.", czyli:
1. Wydaje mi się, że nie. Owszem, robi się tam pauzę, jak się mówi, ale nie widzę sensownych podstaw do stawiania tam przecinka.
2. Tak, mamy dwa określenia, które należy oddzielić.
3. Przecinkiem nie, bo po co, ale "za wszelką cenę" przesunęłabym w inne miejsce zdania.

"Kiedy oznajmiono, że przenoszą się do starego szlacheckiego pałacu umiejscowionego na kole podbiegunowym, wszyscy zgodzili się, że nic gorszego nie może się już wydarzyć.", czyli:
1. Wydaje mi się, że nie, bo właśnie przez to, że jest tam, gdzie jest (pałac), wydaje im się, że gorzej być nie może. Ergo - nie uznajemy tego za wtrącenie, bo zdanie bez tego nie utrzymałoby pierwotnego sensu.
2. Jak dla mnie nie, bo to jest konkretnie szlachecki pałac.

Ale też nigdy nie byłam specem od interpunkcji i trzymałam się zasady "nie jestem pewna, nie mogę znaleźć źródła na potwierdzenie - nie poprawiam".

Chiyo

To co Miękko mówi, chociaż co do pierwszego zdania pytania 1: przecinek może być, jeśli autor chciał podkreślić tę fonetyczną pauzę albo jeśli w tym przypadku traktuje zwrot "na domiar złego" jako coś w rodzaju wtrącenia. Więc zdanie będzie poprawnie z przecinkiem w tym miejscu czy bez, ale jego (nie)obecność daje Czytelnikowi do zrozumienia, jak autor dane zdanie słyszy.

*~*~*~*~*
Mam też pytanie:
Nie cierpię tego zapachu – oplata mnie szczelnie co noc, a jego oddech sprawia, że wszystko, co stoi obok łóżka, zamarza.

Czy w tym przypadku przecinek przed "że" jest konieczny, zbędny czy opcjonalny?

sylville

jest jak najbardziej konieczny i poprawny, bo klasycznie oddziela człon podrzędny ('że wszystko [...] zamiera') i nadrzędny ('jego oddech sprawia'). to, że członów jest dużo, nie umniejsza jego potrzebności (:

isamar

sylville

imo tak, bo dopełnienie czy tam inne wtrącenie.

Psia Gwiazda

Popieram.