Proliteracja poszukuje dziennikarzy

Chiyo

Tak, tym razem nie ja, a redakcja Proliteracji.
--------------

Internetowe czasopismo literackie [link widoczny dla zalogowanych] poszukuje osób chętnych podjęcia pracy zdalnej na stanowisku dziennikarza.

Do zadań praktykanta/ki będzie należało:
– stworzenie minimum pięciu tekstów do każdego nowego numeru kwartalnika
– publikacja artykułów na [link widoczny dla zalogowanych], około 2-4 miesięcznie
– wpółtworzenie powstającej strony internetowej i fanpage’a na Facebooku

Oferujemy:
– zaświadczenie o pracy
– legitymację prasową (co umożliwia wejście na zamknięte spotkania, konferencje)
– cykl szkoleń na temat dziennikarstwa (między innymi przybliżenie ustaw o prawie prasowym czy prawach autorskich)

Uwaga: praca ma charakter wolontariatu, jest zatem bezpłatna.

Aby zgłosić swoją kandydaturę, proszę przesłać na adres [link widoczny dla zalogowanych] swoje CV wraz z trzema tekstami będącymi formami dziennikarskimi (m.in. wywiad, reportaż, felieton, recenzja, relacja). Teksty mogą być wcześniej publikowane. Temat dowolny. Każdy tekst ma prezentować inną formę dziennikarską.

isamar

Szkoda że nie poszukiwali wcześniej, mogłabym się zgłosić w ramach swoich uczelnianych praktyk.

Chiyo

A zostałabyś po praktykach w redakcji?

isamar

Wziąwszy pod uwagę mój wyjazd - nie ;) Prędzej po powrocie. Ale teraz to bez znaczenia, bo mam już inne miejsce, a dziennikarstwo nie kręci mnie na tyle, żeby się nim zajmować oprócz innych aktywności. Te 4 teksty miesięcznie mnie przerażają.

...Ale gdybyście szukali korektora, byłabym zainteresowana od zaraz. To bliższe mojej branży ;)

Chiyo

Chcesz mnie wygryźć z korektorskiego stołka? : P

isamar

50 stron tekstów. Starczy dla dwojga. A nikomu nie robi dobrze sprawdzanie własnych tekstów :p

Korekty lubię najbardziej. Poza tym w ten sposób zapoznałabym się ze środowiskiem i może bym się skusiła na coś więcej ;)

Chiyo

Tak prawdę mówiąc, to nawet chętnie bym się korektą podzieliła. Raz że, pomimo lat wprawy, człowiek we własnym tekście faktycznie nie zawsze wszystko wypatrzy, a dwa - kiedy ktoś wysyła tekst na ostatnią chwilę i ja to muszę potem na ostatnią chwilę sprawdzać, dwie pary oczu dadzą sobie radę lepiej niż jedna. No i jeśli z Ciebie też tak zorganizowany typ jak z Marty (odpowiedzialnej za skład) i ze mnie, to Komitet ds Zakulisowego Narzekania by się powiększył. Wink

isamar

No to ten teges - jakie macie wymagania co do stanowiska korektora? ^^ Tylko błagam, nie dręczcie mnie CV, umiem pisać tylko cudze.

Chiyo, mojego maila chyba masz, może już nie spamujmy forum.